czwartek, 9 czerwca 2011

Czwartkowa nie przestroga!



Znacie ten stan, kiedy umawiacie się z kumplem w piątkowy wieczór tylko na piwo? Bo sesja, bo to, tamto. Dzwonisz i mówisz: 'siema stary, idziemy na piwo?' a on do Ciebie 'nie no, dzisiaj nie mogę, w poniedziałek mam egzamin'. Nie poddajesz się: 'no co Ty gadasz, tylko jedno piwo'. Kumpel się zgadza i rzeczywiście idziecie na jedno obiecane piwo, które samo się rozmnożyło do czterech. Później pub/klub/domówka, impreza zakrapiana 'lekko' alkoholem a porannym gościem w łóżku, nie zawsze swoim, jest wujek kac. Znacie ten schemat? Oczywiście potem okazuję się że tylko ty zaliczasz dany egzamin, tak to jest widać karma leży po stronie pijących. I tego będziemy się trzymać.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz